poniedziałek, 20 lipca 2015

Zmiany są zawsze początkiem czegoś nowego!

Ostatni miesiąc był dla mnie trudny z bardzo wielu powodów. Trudny jednak wcale nie zamierzam z tego powodu narzekać. Czasami się tak dzieje, że człowiek musi stanąć przed nowym, czasami niewiadomym. Koniec jakiegoś etapu, to zawsze początek nowego. Nigdy jednak nie jest tak że zmiany, lub nieoczekiwane zmiany idą ku gorszemu.

Mamy w rodzinie nowego członka, bilans pozostaje ten sam ponieważ, nowy osobnik pełni rolę wypełniacza, lub jak kto woli - zamiennika wersji wcześniejszej. W naszej rodzince pojawił się kucyk. Dziwne bo nie chciałam nigdy kucyka, albo chciałam ale nie teraz i życie jak to życie okazało się po prostu nieprzewidywalne. 

Maczo musiał mieć nowego towarzysza życia, chociaż zaskoczył mnie bardziej niż sądziłam. Dość szybko a nawet w tempie błyskawicy, pogodził się z przemeblowaniem w stajni. Po kilku dniach obecności kucyka, trwa wielka miłość lub przyjaźń. 

A życie toczy się dalej, łapiemy słońce, chwytami letni wiatr we włosy i idziemy naprzód... 


środa, 8 lipca 2015

Ciasto ucierane z malinami

Zaczął się sezon na letnie owoce. Mamy końcówkę truskawek, zaczęły się maliny, wiśnie i porzeczki. W mojej kuchni powstają przetwory, a razem z nimi wypieki pachnące latem, słońcem i ciepłym deszczem. Uwielbiam takie dni, kiedy mam wenę, chęć i czas na to by oddać się kuchennym wojażom. Uwielbiam próbować, eksperymentować i tworzyć nowe przepisy. Do upieczenia prostego i pysznego ciasta ucieranego z malinami, zainspirował mnie fakt że doczekałam się własnych malin. Nie ma nic lepszego nić świadomość, że można zrobić coś używając do tego "darów" natury, które się samemu wyhodowało. 

Ciasto jest pyszne, proste i bardzo szybkie.

Składniki: 

* 1/2 kostki masła
* 2 szklanki mąki
* 2 łyżki kakao
* 4 jajka
* niecała szklanka cukru
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1/3 szklanki mleka
* maliny (im więcej tym pyszniej)
* opcjonalnie można posypać z góry cukrem pudrem

Wykonanie:

Jajka utrzeć z cukrem, aż cukier się rozpuści. Margarynę roztopić i ostudzoną dodać do jajek. Wymieszać, dodać mleko a na końcu wmieszać mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem do pieczenia. Wylać ciasto na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia. Na wierzch położyć maliny. Piec w 180 st. przez ok. 40 minut. Sprawdzić patyczkiem czy środek nie jest mokry.

 SMACZNEGO ;-)



czwartek, 2 lipca 2015

Być szczęśliwym

Przez wiele lat zmagałam się ze swoimi słabościami, często walczyłam sama z sobą. Bałam się ludzi, bałam się tego co o mnie pomyślą, bałam się że ktoś mnie spotka i oceni za to że źle wyglądam, że zmieniłam się, że nie jestem już taka jak kiedyś. Byłam pewna że taka kolej rzeczy jest mi pisana, nawet pogodziłam się z tym że chyba tak muszę wyglądać, tak muszę żyć. Wyrzuciłam stare ubrania, zostawiając miejsce na nowe, większe i żyłam sobie bojąc się ludzi. Piszę o tym dlatego ponieważ jestem na etapie w którym wygrywam największą wojnę swojego życia - wojnę z samą sobą, ze swoimi lękami, swoim brakiem wartości, brakiem pewności siebie. Wielu ludzi widzi mnie i ocenia, a tak naprawdę droga którą codziennie pokonuje jest kręta i pod górkę. Nigdy nic nie zostało mi podane na tacy, owszem wielu ludzi mi pomogło jednak cokolwiek powstało, cokolwiek stało się w moim życiu najpierw zawsze pojawiła się - MYŚL.

Staram się żyć aktywnie, być aktywna, robić mnóstwo ciekawych rzeczy. Uczę się, poznaję świat nie chcę i nie mam czasu na to by stać w miejscu, aby plotkować, rozmawiać o innych ludziach, zazdrościć albo źle życzyć - ponieważ nie mam na to czasu. Każdą wolną chwilę spędzam w towarzystwie osób, które motywują, które mają ciekawą osobowość i życie. 

Ludzie twierdzą że się zmieniłam, tak schudłam ponad 20 kilo, wyszłam z własnego cienia i staje się innym człowiekiem. Chcę być człowiekiem z pasjami, ciekawym świata, człowiekiem który jest po prostu ... SZCZĘŚLIWY. Mam wrażenie że ludzie nie lubią, szczęśliwych ludzi. Często pacyfikują ich do swojego poziomu, demotywując, poniżając i raniąc. Łatwiej jest kogoś ściągnąć w dół, niż samemu pójść do góry i zabrać kogoś ze sobą. 

Spełniajcie marzenia, bo one się spełniają, trzeba w nie wierzyć i nie siedzieć w miejscu ale robić wszystko aby na drodze pojawili się ludzie i okoliczności, które do tych marzeń pozwolą wam dojść. Budujcie lepszy świat, odszukajcie w życiu jakieś pasje, zamiast siedzieć w domu przed telewizorem pójdźcie na spacer, umówcie się na kawę, pobiegajcie, pojeździjcie rowerem - nie stójcie w miejscu! 

Urodziliśmy się tylko raz, i raz umrzemy. Codziennie sobie zadaje pytanie - Czy ja tak chce żyć? Czy to jest to czego chcę? Co mogę jeszcze zrobić aby było lepiej? Doceniajcie to co macie, doceniajcie LUDZI którzy was szanują, kochają i którzy wspierają was dobrym słowem i uczynkami bo naprawdę jest ich coraz mniej. Doceniajcie też wszystko to na co nie zwracacie uwagi, na swoje zdrowie, że możecie chodzić, mówić, widzieć. Doceniajcie że otrzymaliście wszystkie niezbędne narzędzia do tego by każdego dnia umieć rysować i tworzyć swój własny świat - taki o jakim zamarzycie.