Kto nie lubi kawy? A kto nie lubi sernika? Okej pewnie ktoś się znajdzie. Ale jeżeli kochacie kawę i sernik to ten przepis jest dla was. Nosiło mnie już dłuższy czas by upiec sernik trochę inny niż ten zwykły klasyczny. Szukałam przepisu który mnie oczaruje, zwali z nóg i sprawi że zechcę wpiąć go do swojego przepiśnika i dzielić się z nim już zawsze. Szukałam, szukałam i znalazłam.
Pierwsze wpadł w moje ręce przepis ze znanej strony mojewypieki.com. Był to przepis na sernik kawowy. Potem okazało się że kupiłam ser wiaderkowy President który na tej samej stronie od autorki otrzymał jedynie 2 punkty na 10! Pomyślałam sobie, no tak wiedziałam że coś pójdzie nie tak. Kilka przeszperanych blogów i znalazłam. Sernik capuccino z sera wiaderkowego President. O dziwo autorka była nim zachwycona.
Pomyślałam sobie - ryzyk kwizyk. Nie będę go odsączać jak radzą na mojewypieki.com tylko zrobię według przepisu z drugiego bloga. I tak tym oto sposobem powstał mój sernik kawowy który połączyłam z dwóch przepisów.
Potrzebujecie :
Na sernik:
- 1kg sera wiaderkowego zmielonego może być President ;-)
- 3-4 jajka. Jeżeli macie wiejskie jak ja 3 wystarczy jeżeli sklepowe to zalecam 4.
- 2-3 łyżki kawy rozpuszczalnej ( wg uznania) ja dałam 3
- 3 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki czubate śmietany 30%
- 1 łyżka likieru (dowolnego najlepiej kawowy, capuccino, albo ajerkoniak)
- 3/4 szklanki cukru
Na spód:
-180 g ciastek typu degistive
- 60g masła
Dodatkowo : forma okrągła o średnicy 23 cm, folia spożywcza.
Na początek robicie spód. Masło rozpuszczacie w garnku na wolnym ogniu. Ciastka gnieciecie wałkiem lub tłuczkiem na proszek. Dodajecie masło. Całość ma mieć konsystencję mokrego piasku. Powstałą masą wykładacie dokładnie spód tortownicy i wkładacie do lodówki na ok 30 min.
W tym czasie przygotowujecie masę sernikową. Do naczynia wsypujecie sernik i cukier. Całość miksujecie ale nie długo jedynie do połączenia składników. Dodajecie po jednym jajku i mieszacie. Cały czas pamiętajcie o tym aby ucierając mikserem masę robić jedynie tak by połączyły się składniki nie dłużej (bo zrobi się niezła ciapa lapa) Kolejno dodajecie śmietanę, kawę, likier a na samym końcu mąkę.
Całość przelewacie na schłodzony spód i pieczecie. Ja zrobiłam według drugiego przepisu czyli. Rozgrzałam piekarnik do 230 stopni włożyłam sernik i przykryłam go z góry folią. Całość piekłam w 230 st. przez 10 minut. Potem zmniejszyłam na 140 stopni i tak z folią piekłam jakieś 30minut. Po tym czasie zdjęłam folię i piekłam jeszcze 20-30 minut. Sernik powinien być u góry ścięty a środek po poruszeniu tortownicą musi być lekko sprężysty.
Ciasto zostawiamy w piekarniku do całkowitego przestygnięcia. Następnie wkładamy do lodówki. U mnie była to cała noc. Na koniec (to już mój akcent) roztopioną czekoladą zrobiła "esy floresy) u góry.
Moje wrażenia:
Sernik jest OBŁĘDNY idealnie mięciutki, gładki i bardzo delikatny w smaku. Rozpływa się w ustach. Myślę że pokochają go szczególnie Ci którzy cenią sobie wypieki lekkie. Polecam na specjalne okazje i nie tylko. Idealny na święta :-)